Dyskusja Ogólna

Karę dostanę I ją przyjmuje. Wesołej dyskusji  proszę mnie jednak nie wywoływać więcej.

Blagam! usuncie ten temat w jasna cholere... Bo juz te kule tra o dno i napeczniaja... Co to jest za swiadectwo ligi?

Liga jest ok. Tylko niektórym przydałyby się jakieś kursy wieczorowe z kultury osobistej, dobrego wychowania i szacunku dla innych. Wtedy dyskusje na różne tematy może dorównają poziomowi ścigania na torach. A że dysproporcja jest spora, więc może to trochę czasu zająć.

Przepraszam, że się wtrącam ale chciałem zwrócić uwagę arbitrów na wniosek zanetki.
Jak można zauważyć, Yoda jedzie cały czas jedną linią, na tyle daleko od lewej krawędzi, że zanetka ma tam miejsca więcej niż na szerokość auta. To zanetka jedzie trochę zygzakując i to on uderza w tylne lewe koło Yody, co w naturalny sposób zmienia linię jazdy tego ostatniego i doprowadza do kolizji. Jak dla mnie, to wina zanetki ale to tylko moje prywatne zdanie.

Stabilnie zapindala w lewo, tu masz słuszność. Szkoliłeś Yode?

Nie nie szkoliłem Zapindala w lewo, bo jedzie po optymalnej linii wyścigowej. Od prawej strony w połowie prostej, do lewej, przed kolejnym, prawym zakrętem. Jedzie jednostajną linią bez jakichś zmian kierunku, jak to robił zanetka. Przez cały czas, aż do momentu kontaktu, zanetka ma wystarczająco dużo miejsca przy lewej krawędzi. I podejrzewam, że gdyby nie puknął Yodę w lewy tył, to miałby to miejsce aż do zakrętu. Gdyby Yoda nie zostawił miejsca zanetce gdy ten wsadził już nos między Yodę, a brzeg toru i spychałby go na pobocze, to wtedy byłaby to wina Yody. A tak, zanetka sam sobie sprokurował tę sytuację, jadąc wężykiem i trafiając w auto Yody. Wg mnie Yoda nic tu nie zawinił. Jechał tak, jak pozwalają zasady CRC i wszystkie inne, jakie znam.

Tez mam wrażenie ze Yoda jedzie optymalnym torem a zanetka odbija w prawo bojąc się ze złapie trawę i przez to dochodzi do kontaktu

Sent from Topic'it App

zgadzam sie z OldBoy  . Widzę to tak samo  poprosiłem jeszcze o video z kamery wnętrza  obydwu aut  ale jakoś to raczej nie wpłynie na moją ocenę  

Zenia cos ty sam odjaniepawlil tam...:/ masakra

Cieszę się, że coraz częściej niektórzy się ze mną zgadzają. Czyżby zakamuflowana edukacja dawała wreszcie efekty?

Odnośnie wniosku Skiper o ukaranie mnie(Shark)
Proszę o wydłużenie czasu na złożenie wniosku i uzupełnienie wniosku o onboard mojego auta.


9h. Każda osoba składająca protest zobowiązana jest umieścić odpowiednio:
- nagranie z perspektywy sprawcy czynu (najlepiej z kokpitu bądź tyłu auta).
- nagranie z perspektywy poszkodowanego (najlepiej z dachu bądź też tyłu auta).


Jeżeli takiego nie posiada to mogę taki udostępnić.

Skoro we wnioskach został wywołany mój kolega z zespołu, muszę to wkleić i dać pod rozwagę sędzią kto tam narozrabiał.
To jest apropo wniosku Mikos_21

Dzieki za filmik.
Pozdrawiam.

Seba napisał - " Sytuacja z Ralfinio potraktowana jako RA"

hahahahahahahahahahahahaha no to się arbitrzy popisali
prawidłowy werdykt powinien wyglądać tak:

CR-2-A Samochód po zewnętrznej ma prawo do miejsca na całej długości zakrętu. Nie może więc być przyciskany do brzegu w drodze do końca zakrętu.
RA-1 Obowiązkiem kierowcy jadącego z tyłu jest, podjęcie wszelkich działań, ostrożności i odpowiedzialności, by nie wjechać w samochód z przodu.

To jest ewidentne przekroczenie zasad przez Ralfinio.
A nawet gdyby przyjąć, że Mikoś popełnił jakiś błąd, choć takiego  nie popełnił, bo został wytrącony z linii jazdy przez badyla, i Ralfinio mógł próbować go wyprzedzić, to jest jeszcze w CRC punkt:

CR-3 Jeżeli kierowca z przodu popełnił błąd stwarzający warunki do bycia wyprzedzonym, to kierowca z tyłu ma prawo zaatakować jego pozycję - z zachowaniem ostrożności - bez względu na wypracowany wcześniej overlap, lub jego brak.

I tej ostrożności Ralfinio nie zachował, wjeżdżając w Mikosa.

Mikos uczestniczył w RA, jakie są przywileje osoby uczestniczącej w kolizji. Możesz przytoczyć proszę?

Oraz osoby wracajacej na tor.

Mikos nie uczestniczył w RA tylko był poszkodowanym w kolizji sharka z badylem, a to zasadnicza różnica. Jego "poszkodowanie" polegało na tym, że po zajechaniu mu drogi przez badyla i niewielkim kontakcie z jego autem Mikos ledwo utrzymał się w torze.
Więc odpowiadając na pytanie Axe, Mikoś nie miał żadnych przywilejów nad te, które mają wszyscy jadący prawidłowo po torze. Miał jednak prawo, tak jak wszyscy inni jadący prawidłowo i w obrysie toru, pojechać tak jak pojechał i taką linią jaką pojechał, bo toru nie opuścił, a stracił jedynie trochę prędkości.
I odpowiadając matamanowi. Żeby wracać na tor, to trzeba go najpierw opuścić.
A teraz odpowiedzcie mi na pytanie, jakie to przywileje miał Ralfinio w tej sytuacji, że nie obowiązywały go punkty CRC, które wymieniłem?
Przypominam, że auto w które uderzył jechało cały czas prawidłowo i w obrysie toru, co widać wyraźnie na filmie. Czyżby samo przypuszczenie, jakie mógł mieć Ralfinio, że wszystkie 3 auta przed nim wyleciały z toru i chęć zyskania nad nimi pozycji zwalniały go ze stosowania pkt. CR-2-A, RA-1 i CR-3? Jeśli tak, to te całe CRC można wyrzucić w błoto, bo do niczego potrzebne nie są, a do określenia praw kierowcy wystarczą tylko jego przekonania i chęci.
Dla mnie ten werdykt jest kolejnym dowodem na to, jak dużo brakuje niektórym do zrozumienia obowiązujących przepisów i jak mało "czują" torowe sytuacje. I z powodu tych braków nie potrafią prawidłowo przeanalizować sytuacji, co kończy się tak absurdalnymi werdyktami.
Najgorsze jednak jest to, że po takim werdykcie nie tylko Ralfinio ale i każdy inny będzie przekonany, że taka jazda jaką zaprezentował Ralfinio jest zgodna z zasadami, choć w rzeczywistości nie ma z nimi nic wspólnego.

Ja wam powiem co trzeba zrobić tylko nie wiem czy mnie ktoś posłucha bo mnie się zazwyczaj nie słucha a wiele razy już miałem rację.
Otóż moi drodzy, pomijając fakt że jest sobota wieczór i żadko kto w polskim narodzie jest zupełnie trzeźwy, chciałbym podzielić się moimi sugestiami z GTW w tej lidze a mianowicie, trzeba zrobić tak że nie jeździmy według żadnych CRC, FIA, USB czy FBI zasad tylko jeździmy poprostu Fairplay i czysto. Kto się nie stosuje - wypad!!
Nie ma dwóch identycznych sytuacji i dla  tego sędziowie są potrzebni i będą oceniać każda sytuację poprostu ma zdrowy rozsądek a nie punkty CRC czy tam KGB.

A czyli poszkodowany w kolizji to już nie ten który uczestniczy w zdarzeniu? 
Dobre :V

Axe, znowu coś mylisz. RA (incydent wyścigowy) jest wtedy, gdy doszło do kolizji lub sytuacji niebezpiecznej, a żaden z jej uczestników nie przekroczył żadnych zasad lub arbitrzy nie są w stanie określić jednoznacznie czyjejś winy. Wtedy, pomimo kolizji i ewentualnych poniesionych strat przez uczestników danej sytuacji arbitrzy nie przyznają kar.
Jeśli jednak któryś z uczestników zdarzenia przekroczył obowiązujące zasady, to nie mówimy już o "incydencie wyścigowy", a o kolizji, za spowodowanie której sprawca otrzymuje stosowną karę.
Podczas kolizji sharka z badylem (bo to była kolizja z winy sharka, a nie RA) Mikos nie był jej uczestnikiem, jednak został w pewien sposób poszkodowany, bo został wytrącony ze swojej linii jazdy. Nie opuścił toru ani też nie stracił prędkości na tyle, że można by jego jazdę podciągnąć pod:

RI-2 Jeżeli, pomimo wypadku, znajdujesz się nadal na trasie, wtedy dopóki nie powrócisz do wyścigu, dopóty nie masz żadnych praw. Do czasu pełnego powrotu do wyścigu musisz ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom niebiorącym udziału w zdarzeniu.
Są to m.in. obroty wokół własnej osi, ustawienie samochodu prostopadle lub wstecz do kierunku ruchu, jazda nadzwyczaj wolno względem prędkości typowych dla danego odcinka, itp.

Jak więc widzisz, do Mikosia w żaden sposób nie można zastosować tego punktu CRC, bo pomimo pewnego zaburzenia jego jazdy nadal uczestniczył w wyścigu jako jego pełnoprawny uczestnik. A ponieważ nie wyjechał poza tor, nie można do niego także zastosować punktów CRC z działu "Powrót na trasę po wypadnięciu z niej (Returning to the track after an off)".

Tym samym, jadący za nim Ralfinio miał przed sobą pełnoprawnego uczestnika wyścigu, a nie kogoś, kto wg CRC ma jakieś specjalne obowiązki, wynikające z punktów działu RI lub RT.
To zaś oznacza, że Ralfinio miał obowiązek stosowania się do wymienionych przeze mnie wcześniej punktów CR-2-A, RA-1 i CR-3, czego nie uczynił i za co powinien otrzymać stosowną karę.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem to w sposób zrozumiały dla wszystkich.

Ps. Starzi, masz rację, tyle tylko, że fair play dla każdego oznacza coś innego i nie da się na tej podstawie oceniać czyjejś jazdy. Optymalnym rozwiązaniem są znający się na rzeczy i doświadczeni arbitrzy w połączeniu z tak skonstruowanymi przepisami, które nie pozostawiają miejsca na ich różne interpretacje. Zasady CRC niestety takie nie są.

Usiądę dziś z linijka i będę mierzyć ile jego kół zostało na torze po ewidentnym kontakcie z sharkiem i z badylem.

Wybacz Axe ale dyskusja z kimś, kto robi z siebie durnia jest bez sensu. Dodam jednak, że:
Po pierwsze, to możesz sobie odmierzać co tam chcesz ale i tak nie zmienisz powszechnie znanego faktu, że linia należy do toru i jeżeli koła dotykają tej linii, to są na torze.
Po drugie, Mikos nie miał żadnego kontaktu z sharkiem zanim nie wjechał w niego Ralfinio. Był kontakt z badylem ale zupełnie bez skutków i konsekwencji, które pozwalałyby na objęcie tego kontaktu punktem RI-2 zasad CRC, więc nie możesz traktować Mikosia jako uczestnika wypadku wymienionego w tym punkcie i żądać od niego postępowania w nim określonego.
Po trzecie, ponawiam pytanie, z jakich przywilejów korzystał Ralfinio w tej sytuacji, że mógł nie stosować się do 3 punktów zasad CRC i staranować prawidłowo jadące auto?
I wreszcie po czwarte, jaka by była Twoja i arbitrów opinia, gdyby to zamiast Ralfinio był GTPL_oldboy1957, a zamiast Mikosa Ty?
Na to ostatnie pytanie nie musisz odpowiadać, bo wszyscy doskonale wiedzą, że dostałbym taką karę, jakiej jeszcze nikt tu nie dostał

Fantastycznie. Ja nie poświęcam w cholere czasu żeby jakiś dziad mnie oczernial. Wykluczam twoja osobę z udziału na forum, a obecny sezon jets raczej twoim ostatnim. Dziękuję za udział. Szukaj sobie ludzi na własnym poziomie.

Ech smutek,skonczyly sie argumenty to skasowales post,post ktory nie mial na celu oczerniania ciebie tylko poprawienie jakosci naszego scigania.Wyglada ze towarzystwo wzajemnej adoracji bierze gore nad sciganiem.

Nie skasowałem nic. Nie wiedziałem, że jak go zablokuje to usuną się wszystkie jego posty