18.03.2018 Godzina 21:00

Bardzo dziękuję Sebie i Mietkowi za dzisiejszy wyścig. Najpierw Seba pakuje mi się w bok już w drugim zakręcie, a dwa zakręty później poprawia mi tak skutecznie, że spadam z P5 na koniec stawki. Po 30 min. pogoni jestem na P5 za Khasiusem i gdy on zjeżdża na zmianę opon, ja jadę jeszcze jedno kółko w nadziei, że uda mi się wyjechać przed nim po zmianie opon. I może by się to udało, gdyby Mietek nie postanowił mnie w prawym łuku przed ostatnią szykaną wyprzedzać, jadąc przez kałużę przy krawężniku. Oczywiście poleciał na mnie, wywalił mnie na trawę samemu łapiąc spina. Tak się tym wku.... że zjeżdżając do boksu zapomniałem włączyć ogranicznika, no i po wyścigu.
Jeszcze raz dzięki i graty dla pudła.

Moja wina sorry blad popełniłem  Oldboy. A to nie Mietek

Mietek nie jechał old.
Znów za dużo gts nie pamiętasz o ograniczniku kurczę temowo lipa znowu.

Spoko Seba, zdarza się. Mietek nie jechał? Cholera, przepraszam. Muszę sprawdzić kto to był, a byłem pewny, że Mietek
Gustek, to z GTS nie ma nic wspólnego. Po prostu wkurzyłem się na taką bezmyślność, żeby na slickach brać się za wyprzedzanie przez kałużę, jakby nie można było poczekać 150m i wyprzedzić na hamowaniu do szykany. Żadnego z tej akcji pożytku nie miał, a tylko obaj straciliśmy. Z tych nerw przestrzeliłem jeszcze ostatnią szykanę i w tych nerwach do pit wjechałem bez ogranicznika. A teamowo lipa, bo się coś słabo starasz

Old ciesz sie że wogóle wystartowałeś...dla mnie zaczęło sie dobrze , P1 w kwali i duże nadzieje na wyścig...a tu kur...zapomniałem wcisnać "gotowy" i chlopaki wystartowali....a ja moglem tylko obserwować...nerwy miaĺem takie że caly dom obudzilem...na ale coż za glupotę i dziury w mózgu sìe płaci. Graty dla zwyciezcy i całego pudła...do nastepnego, ciekawe co tym razem sie wydarzy....

Przepraszam jeszcze raz zamyśliłem się Old. Sorry jeszcze raz

U mnie wyścig zaczął się ciekawie. Pierwszy zakręt dostaje od kogoś w bok i spadam na ostatnią pozycje. Udaje mi się przebijac i po kilku okrążeniach jestem na 6. Do Killroya powoli udaje mi się odrabiać straty i jak ten ląduje na poboczu to odzyskuje swoją 5, startową pozycje. Następnie gonie za Krazem, którego w trakcie wywala. Jak tor zaczął przesychac I opony się grzały, zdecydowałem się na zjazd jako pierwszy z czołówki. Wyjazd na 7 miejscu i czasy na poziomie 1.20 pozwoliły mi na szybkie odrobinie strat. Modliłem się tylko, żeby chłopaki z top 3 zjechali jak najpóźniej  dzięki czemu moja taktyka w ogóle miała sens. By zniwelować stratę około 20s do p1. Udało się. Wyjechałem przed Nvim o 5s, który miał Jeszcze przygody w boksie. Potem tylko równa jazda I kontrolowanie odstępu nad p2 do samego końca.
Graty wszystkim co ukończyli I dla pudła

sebaws napisał:Przepraszam jeszcze raz zamyśliłem się Old. Sorry jeszcze raz

No przecież napisałem, że spoko. Każdemu może się zdarzyć błąd. Ważne, że zdajesz sobie z niego sprawę i przeprosiłeś. Reszta jest nieważna.
Nie wiem skąd mi się wziął ten Mietek ale tym, co mnie tak wkurzył, był Starzi. No nie dość, że był zdublowany, to jeszcze taką nieprzemyślaną i ryzykowną akcję wykombinował. I to nie był błąd, tylko świadomie podjęta ale słabo przemyślana próba oddublowania. Protestu nie będę składał, choć akurat za takie akcje jak Starziego, kara by się przydała.

Tak oldboy to byłem ja, to prawda że byłem zdublowany ale w tym momencie byłem od Ciebie sporo szybszy bo jechałem na slikach a ty wciąż na deszczowych. Byliśmy prawie koło w koło na łuku, ja nie wpadłem w kałuże tylko ty mi poprostu zamknales drzwi nie zostawiając miejsca mnie zachaczyles!
Byłeś wolniejszy i wiedząc że zaraz zjeżdżasz do boksu po opony wystarczyło delikatnie odpuścić i nic by się nie stalo, tak samo się w........tym zdarzeniem jak i ty.

Wprawdzie nie mam powtórki i widok jest tylko z jednej kamery ale i tak widać wyraźnie, że niczego nie zamykałem, jechałem środkiem toru i miejsca miałeś aż za dużo. Nie widzę, czy rzuciło Cię na krawężniku czy wypluła Cię kałuża ale w efekcie poleciałeś na mnie i wypchnąłeś na trawę.

https://www.youtube.com/watch?v=QQSGN1DHlmg

Nie no Starzi kara sie nalezy evidentnie!! Nie mozna wypychac nawet gdy ktoś jest wolny... Ja chyba wniosek zloze... Old jak masz cos na innych to dawaj...! Ja choc pkt nie zdobylem to innym odbiore.. SEBA szykuj się na p1

Widać już na twoim filmie oldboy że kontakt nastąpił jak zacząłeś skręcać, na pewno miałeś czerwone strzałki że byłem obok.

No przecież kiedyś skręcić musiałem, bo sam bym pojechał w trawnik ale miejsca miałeś tyle, żeby we mnie nie uderzać.

Tak jasne to ja w Ciebie uderzylem, z mojego punktu widzenia to ty we mnie. Chyba że chciałeś mnie zepchnąć na kałuże? Może i tak.

Byłeś wolniejszy i miałeś zjeżdżać po opony, czasami bardziej się opłaca leciutko odpuścić niż cisnąć za wszelką cenę. Gdyby nie ten incydent na pewno skonczylbym co najmniej jedną pozycję wyżej. Koniec dyskusji z mojej strony. Pozdro oldboy, dla mnie po temacie.

A możesz wrzucić powtórki z za Twojego i mojego auta? Wtedy będzie widać kto w kogo uderzył. Ja niestety powtórki nie mam, a nie lubię niejasnych sytuacji i wciskania ciemnoty

Starzi nie przeklinamy !!!!! Jutro ogarne film to podrzucę bo teraz już sobię leze i niechce mi się 

Byłbym wdzięczny Seba, bo jeśli to faktycznie moja wina, to chciałby Starziego przeprosić, a na razie nie wiem czy mam za co.
A tak na marginesie, to raczej dziwne podejście żądać od kogoś, kto ma okrążenie przewagi i jedzie aktualnie najszybszym tempem jakim może, żeby ustępował miejsca komuś, kto chce się oddublować i specjalnie zjeżdżał mu ze swojej optymalnej linii jazdy tracąc przez to czas. Taki ktoś może to zrobić ale przecież nie musi, a obowiązkiem zdublowanego jest takie oddublowanie się aby w żadnym przypadku nie utrudnić jazdy temu, kto ma nad nim okrążenie przewagi. To chyba zasada jasna dla wszystkich, a przynajmniej powinna być dla wszystkich jasna.

old miałeś kurczę deszczowe on miał slicki korna z głowy by ci nie spadła. Tak  za wszelką cenę trzymając pozycję jest "jeb" chłopak ma trochę racji trochę racji masz ty ale na milisekundę byś odpuścił.
ale nie ty jesteś przed nim niech on się martwi OK twoje zbójeckie prawo.
plus ten że mnie się artykułujesz co zawsze.

Dla mnie kwalifikacje jak i wyścig ułożyły się perfekcyjnie najpierw walka w kwali o jak najlepszy czas i wykręcenie własnej życiówki na tym torze w tym samochodzie 1:18.503,taki czas dał mi P3 na stracie i nadzieję na dobry wynik w wyścigu bo zaczynaliśmy w deszczu.Start i tu od razu strata jednej pozycji na rzecz kolegi zespołowego Khasius który dysponuje atomowym startem zjada mnie i Marcina z P2 jak byśmy stali w miejscu,na początku drugiego okrążenia Khasius popełnia błąd i udaje się odzyskać P3 i trzymać się za Marcinem który również popełnia błąd na tym samym hamowaniu do pierwszego zakrętu dzięki temu awansuje na P2 i staram się utrzymać za sobą Meeewosh udaje mi się to nawet w pewnym momencie udaje się odjechać i dogonić Sylwestra jadącego na P1 ale brak pomysłu i trudne warunki do wyprzedzania spowodowały że jadę za nim,tor zaczyna przesychać i trzeba podjąć decyzję o wizycie u mechaników na zmianę opon Slick i tu popełniłem fatalny błąd pojechałem dwa okrążenia więcej niż jadący na P3 Meeewosh i kosztowało mnie to utratę pozycji do tego doszło jeszcze rozkojarzenie i z 2s po wyjeździe z PIT zrobiło się 11s na mecie do P2 i 17s do P1 ogólnie jestem bardzo zadowolony z wyniku bo kolejny raz udało się przywieść punkty dla zespołu a to jest ważne.Gratulacje dla wszystkich 

Gustek, jakaś korona nie ma tu nic do rzeczy. A odpuścić ani nie musiałem, ani nie chciałem, ani nie mogłem, bo walczyłem o pozycję z Khasiusem, któremu siedziałem na zderzaku na poprzednich okrążeniach, a który zjechał na zmianę opon okrążenie wcześniej. Dlatego grzałem do boksu ile się dało, bo miałem nadzieję "strzelić" Khasiusa po wyjeździe z pit, licząc, że na swoim wyjazdowym okrążeniu Khasius miał wolniejsze tempo niż ja na zjazdowym. Proste. Więc Starzi i jego chęć oddublowania była mi kompletnie obojętna i gdybym nie gonił Khasiusa, to nawet zjechałbym mu z toru na trawę, żeby tylko mógł się bez stresu oddublować. Niestety akurat w tym momencie walczyłem o każdy ułamek sekundy i nie ze Starzim, a z Khasiusem. Dlatego przestrzeganie zasady o której pisałem wcześniej jest tak ważne.

Starzi był dublowany wiec Old nie miał obowiązku go puścić. Rozumiem , że starzi byl na oponach typu slick ale Old tez wałczył bo jak napisał przed booksem z Khasiusem walczył . a To fiilmik z jednej  perspektywy bo spieszylem sie rano   jak trzeba lepiej pisac  

Mnie wystarcza. Nie muszę Starziego za nic przepraszać. Widać kto w kogo uderzył i czy miał wystarczająco miejsca, żeby nie uderzać.